Walentynki to święto przez jednych kultywowane, a przez innych ignorowane, bo kojarzone z komercjalizacją i kiczowatymi ozdobami. Ale czy inne święta już tak właśnie nie wyglądają? Weźmy choćby ulubione prawie przez wszystkich Boże Narodzenie, o którym już w listopadzie (a nawet wcześniej) nachalnie przypominają nam świąteczne wystawy, Mikołaje pląsające stadami po centrach handlowych, no i oczywiście reklamy. A jednak świętujemy, bez względu na wyznanie czy punkt widzenia.
Szczególnych dni w życiu nigdy nie za wiele:) Jest i tak wystarczająco ponuro na tym świecie, więc każdy argument, aby powiedzieć komuś "kocham" jest dobry!
Z tej okazji zrobiłam sobie walentynkowy stojak na zdjęcia- jeszcze bez zdjęć, ale muszę wybrać 'te szczególne' i wtedy uzupełnię;)
Stojak z przyjaciółmi, czyli sporym kubełkiem na słodycze (normalnie pełni on funkcję przenośnego pojemnika na pieczątki lub kwiatki do albumów, ale dzisiaj ma inne zadanie;) i lampionem, dla dodania nastroju.
Stojak codzienny
Stojak świąteczny
i jeszcze kilka zbliżeń na mydełkowe róże do kąpieli, które pięknie pachną
************************************************************************************
I made this Valentine Picture Hanger from an old metal holder that I painted off-white and turned upside down:) Then I added some papers by Daisy D's, Attic Heirlooms collection, paper lace made with Martha Stewart Flower Lace Edge Punch and used chipboard hearts from Scrapiniec
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz