

Do tego Amber i Glass of wine i więcej mi nie potrzeba (do czasu aż potnę kolejne papiery, które czekają w kolejce;)



I na deser pierwsza kartka na Dzień Mamy, który w kraju Lingwistycznego Leniwca jest kilka tygodni wcześniej niż u nas, więc wolałam zrobić już, żeby się za późno nie przebudzić.

2 komentarze:
piękne kartki!!!
bardzo ładne prace!
Prześlij komentarz