Dwie kartki zrobione 'rzutem na taśmę', tzn. poproszono mnie o nie w ostatniej chwili, a zrobiłam je dopiero późnym wieczorem, wykończona po Wielkiej Wyprawie na wystawę fotograficzną, gdzie Potomek podziwiał piękno kraju Rodziciela swego, próbował zrozumieć łamaną polszczyznę pewnego Bardzo-Ważnego-Osobnika, za to w mig zrozumiał o co biega, kiedy BWO przemówił do niego w innym, znanym Potomkowi narzeczu:)
A kartki na szczęście się spodobały.
1 komentarz:
Kartki musiały się podobać, bo wyszły Ci świetnie:)
Prześlij komentarz