Nie pamiętam jak to się zaczęło, ale Potomek uległ urokowi Transformersów do tego stopnia, że zaczynam je rozróżniać! Na pewno powstanie o tym album, ponieważ to już cała historia: od prototypowych modeli z klocków Lego, do rysunków (tak, Potomek rysuje!) Cosiów i tego, w co się zmieniają (krowy też się zmieniają w Transformersy, gdyby ktoś się zastanawiał:) W sobotę zbudował Transformersa z kawałków tektury i ozdobił go kwiatkami z pianki (materiały dostarczyłam mu osobiście z sugestią, że Transformersy można zbudować nie tylko z Lego). Powstało coś takiego:Dzisiaj swoim nowym nabytkom zrobił sesję fotograficzną:
A teraz idę wymyślić bajkę, oczywiście o Transformersach;)
4 komentarze:
:) kreatywność dzieci nie zna granic ;)
Extra! Transformers z kwiatkami rządzi! Przekaż Potomkowi, ze mam sentyment do tych właśnie kwiatków ;) :D
Masz rację, Beato, kreatywności dzieci to kosmos:) Karola, a masz już korale z tych kwiatków?;)
Mam! I korale i bransolety! Całe mnóstwo :D To był świetny uspokajacz dla rozbrykanej małolaty :D
Prześlij komentarz