Powoli realizuję plan uzupełniania wakacyjnych albumów, a cały sekret tkwi w upchnięciu jak największej ilości zdjęć na jednej stronie, tak aby zostało trochę miejsca na działalnośc twórczą;) W tym przypadku musiałam wybierać spośród 10 zdjęć zrobionych podczas Potomkowego pławienia 2 lata wstecz. Pamiętam, że było wtedy względnie ciepło, co upamiętniłam zdjęciem olbrzymiego termometra, który wisiał na tarasie powyżej miejsca zaimprowizowanego ze starej piaskownicy basenu. A Potomek na propozycję odbycia "plum, plum" (nie był wtedy jeszcze zbyt werbalny), aż zapiszczał z radości. Potomek generalnie uwielbiał wtedy zimne kąpiele. Obecnie coraz częściej zaczyna zachowywać się jak reszta członków jego rodziny i zimną wodę w wannie obwieszcza wrzaskiem. Ale z tym też różnie bywa. Na scrapie zrezygnowałam z opisu na rzecz sekwencyjnych zdjęć, na których wyjątkowo zostałam uwieczniona:)
2 komentarze:
Sto lat, Beatko :)
Pozdrawiam,
Aaania
świetny słoneczny scrap!!
Prześlij komentarz