Jestem gościem na własnym blogu:/Ale niestety Potomek walczy z przedszkolnymi wirusami, a ja chyba naiwnie wierzyłam, że jakoś nas to ominie (sama w przedszkolu nie chorowałam, to miałam prawo się tak łudzić). Do tego doszły dodatkowe obowiązki w pracy i czas wolny okazał się towarem deficytowym:/ Dzisiaj w biegu zrobiłam zestaw w prezencie dla koleżanki, której rodzina powiększyła się o męskiego Potomka, a którą próbujemy z koleżankami odwiedzić już od kilku tygodni, ale zawsze ktoś kicha lub kaszle. Mam nadzieję, że dzieciak nie wybierze się do przedszkola zanim my tam dotrzemy;)
A dla Podwójnej Mamy zrobiłam notes i kartkę gratulacyjną w wypromowanym przez Karolę kształcie:)
2 komentarze:
Śliczne, takie blue:-)
podoba mi się:)
pozdrawiam:))
Prześlij komentarz