Powyższy obrazek przedstawia początek Potomkowej fascynacji ślimakami, która nie minęła, chociaż zdjęcie zostało zrobione 2 lata temu, a wręcz przybrała na sile i obecnie pomieszkuje z nami ok. 10 sztuk tych oto ślicznych ślimaczydeł. Mają swoje pudełko, które Potomek regularnie sprząta, są dokarmiane ślimaczymi przysmakami, i nawet chodzą z nami na zakupy, czym wzbudzamy powszechne zainteresowanie:D Miały też sesję zdjęciową, ale chyba fotki nie spodobały się Potomkowi, bo nie mogę nic znaleźć na karcie; widocznie będzie następna.
A niedawno na śniadanie dostałam to:
I jeszcze coś z serii "Dialogi z Potomkiem":
Potomek: Mamo, a co jest w środku, w komórkach?
Ja: Różne rzeczy...
Potomek: DNA?
(Potomek ostatnio naoglądał się serialu "Było sobie życie" i się zaczęło:)
3 komentarze:
fantastyczny scrap!!!!baaardzo słoneczne kolorki - super!
fascynacja ślimakami nie jest groźna, mnie też fascynowały:D i nawet hodowałam je:D
a co do rozmów - bardzo mądrze:)
pozdrawiam:))
scrap mega energetyczny!!!
superowy :D
a ja z tych co ślimaki tylko z daleka "podziwiam" ;P
Piękny scrap, napatzreć się nie mogę. Tworzysz super rzeczy - zdolne te Twoje rączki :)
Prześlij komentarz