Moje Słoneczko z pierwszymi ząbkami zdobytymi po długiej batalii i problemami ze snem. Ale jakoś przetrwaliśmy te 3(!) miesiące;) Teraz przebijają się kolejne i też bywa ciężko. Potomek miał łatwiej. Czasami nie wiedzieliśmy, że w ogóle ząbkuje:) Poza gigant ślinotokiem.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz