W tym roku dosyć późno zabrałam się za kartki wielkanocne, ale jeszcze zdążę wysłać i dotrą na czas.
Trochę poszalałam z kolorami, tak dla odmiany;)
Potomkini do ospy dorzuciła sobie zapalenie spojówek, ale już zbliżamy się do stanu zdrowotności:) Oby to były ostatnie podrygi ospy w naszym mieszkaniu.
1 komentarz:
Piękną mamy zimę tej wiosny, prawda:) Słyszałam, że ponoć sugerowałaś, że to moje czary...może i tak:P Tęsknimy!!!
Prześlij komentarz