Jedne z moich nielicznych zdjęć z tegorocznych wakacji. Taka już dola nadwornej fotografki- zawsze jestem po złej stronie obiektywu:)






Długo nie mogłam się odważyć na pocięcie papierów od
UHK, a teraz nie mogę się od nich oderwać. Uwielbiam projekty
Zussski!