wtorek, 13 kwietnia 2010

Paparazzi

Jakiś czas temu wycięłam sobie duże koła bez pomysłu na nie, paski papieru ozdobiłam dziurkaczem brzegowym, pocięłam je na milion kawałeczków, dorzuciłam do tego sporą ilość kółek i wszystko razem posklejałam. Ot tak, w ramach terapii zajęciowej;) Następnie wszystko odłożyłam do pudełka, żeby nabrało wartości. I po kilku dniach znalazłam brakujący element. Zdjęcie, które również czekało na swoją kolej, i to całe lata, bo to jedno z tych, których nie można łączyć z byle jakimi papierami, itp.;) Zdjęcie pozbawiłam części tła, bo mi nie pasowało, ale za to reszta świetnie pasowała to samotnych, okrągłych ramek. Do tego wycięłam kilka gwiazdek, które zawsze doskonale się sprawdzają na chłopięcych skrapach, dopisałam krótko, o co chodzi i gotowe. A zdjęcie pochodzi z rodzinnej sesji zdjęciowej, na której Potomek nie współpracował. Mamy dosłownie 3 fotki rodzinne, na których nie próbował uciekać, walczyć, lub po prostu doprowadzać wszystkich do szału. To najważniejsze zdjęcie, nadal czeka na zaproszenie do albumu. A to poniżej udało mi się zrobić na placu zabaw, gdzie zabraliśmy dzieciaki po długaśnej sesji, .... która jak widać trwała nadal:)


A na deser kartka z resztek:

5 komentarzy:

KOLOROWY ptak pisze...

Rewelacyjny scrap! Detale powalające, a kolorystyka i cała kompozycja świetnie pasują do zdjęcia :)

coco.nut pisze...

fantastyczny skrap, cudna kartka!!!

Agata Travelling backpack pisze...

I scrap, i kartka piękne! Ależ ten Twój Potomek ma groźną minkę! :)

Kamila pisze...

świetny scrap !! te szczegóły, trójwymiarowość - rewelacja. Kartka tez super :)

bossanova pisze...

superowy LO i równie fajna karteczka!