Nadrabiam zaległości z weekendu, kiedy to mój blog zszedł na manowce za sprawą zawirusowanego licznika, o czym nie miałam pojęcia i dopiero pewna dobra dusza mnie oświeciła (dzięki Sylwia:). Wszystkich, którzy za sprawą mojego bloga przenieśli się na inny kontynent - przepraszam.
'Dżenderowe' zabawki Potomkini odziedziczone po Potomku.
Potomkowe' mini-plastki' przyniesione z lekcji sztuki.
1 komentarz:
Mnie przeniosło na inny kontynent, ale wcale się nie gniewam! Zdecydowanie za mało podróżuję;)
Prześlij komentarz