środa, 25 lipca 2012

Baby apron-fartuszek dla niemowlaka

Wczoraj znalazłam w necie kurs na uszycie fartuszko-śliniaczka dla niemowlaka/kilkulatka.
I chociaż krawcowa ze mnie żadna, a raczej kompletny samouk, to udało mi się uszyć ten śliniak bez żadnych problemów. Polecam ten kurs wszystkim mamom!
Planuję jeszcze uszyć kilka tych słodziaków, tylko muszę poszukać jakichś ładnych materiałów, bo z moich zapasów na quilty nie wszystko się nadaje. Ale na allegro wypatrzyłam sporo wzorów Roberta Kaufmana, które sa stworzone dla dzieci. Nie wspominając innych moich ulubionych projektantów, których tkaniny są już dostępne w Polsce.



Innego modela jeszcze nie posiadam, więc Prosiak musiał sie postarać;)

poniedziałek, 23 lipca 2012

Bowling - mini album

Kilka fotek z popołudnia spędzonego w kręgielni. Potomek świetnie się bawił, tym bardziej, że dzieciaki miały swój tor z bandami i zawsze trafiały do celu;) Pod koniec nawet próbował prawidłowo trzymać kulę i jak na sześciolatka (wtedy) wychodziło mu to całkiem nieźle.











wtorek, 17 lipca 2012

Słońcem malowane

Dzisiaj ruszyło kolejne wyzwanie na blogu UHK Gallery - inspiracje: 'W słońcu'.
Oto moja interpretacja:






poniedziałek, 16 lipca 2012

Art

Kiedy zobaczyłam te samoloty zrobione z puszek po napojach to musiałam zrobić im zdjęcie, chociaż minęło kilka lat zanim wylądowało ono w albumie.





poniedziałek, 9 lipca 2012

Tree house

Nazwanie tej konstrukcji domkiem na drzewie byłoby dużym niedomówieniem. To był cały kompleks rozciągający się na kilku drzewach, połączony wiszącymi mostami. Prawdziwy dom Tarzana. Ale właśnie w dniu naszej wizyty w Disneylandzie był niestety zamknięty. Pozostało tylko zrobić zdjęcie na pamiątkę.






niedziela, 8 lipca 2012

Zimowa akwarela

Ostatnie dwa dni spędziłam na warsztatach malowania akwareli pod kierunkiem pana Andrzeja Otawy, a przygotowane przez panią Anne Marię Pilszak. Był to dla mnie pierwszy kontakt z akwarelą i z malowaniem w ogóle, bo ja malować nie umiem i już:) Namęczyłam się przeokrutnie, ale tym zimowym pejzażem mogę się chyba bez wstydu pochwalić, bo nawet Potomek stwierdził "Wiedziałem, że umiesz robić albumy i kartki, ale że potrafisz malować, to nie wiedziałem". Najcudowniejszy komplement po moich psach i kotach wyglądających jak zmutowane stwory, które dla niego rysowałam we wczesnym dzieciństwie:)


piątek, 6 lipca 2012

Ulotne chwile

Praca na wyzwanie na blogu UHK Gallery - inspiracje: 'Dmuchawce, latawce, wiatr...'





poniedziałek, 2 lipca 2012

Summer memories

Pierwsza wycieczka nad wodospad Niagara to była podróż, z której Potomek niewiele pamiętał, więc zeszłego roku powtórzyliśmy wyprawę, ale o tym bedzie więcej w mini-albumie, kiedyś tam;)